Terminacja ciąży – dziś i wkrótce

Jako kobieta, Polka, matka i radczyni prawna, która świadczy pomoc prawną także na rzecz osób zarządzających podmiotami leczniczymi, nie mogę pozostawić Was – kobiet, Waszych rodzin i lekarzy bez komentarza na temat orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji z powodu ciężkiej wady płodu.

Nie będę się odnosić do okoliczności, ani prawdopodobnych przyczyn wydania spornego wyroku Trybunału Konstytucyjnego, wyroku, który wkrótce odbierze kobietom prawo do terminacji ciąży w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.

Otóż, jakbyśmy długo nie protestowali to stan prawny jest taki:

  • Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne;

  • Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w Dzienniku Urzędowym RR nazwanym "Monitor Polski".

Dziś ten rzeczony wyrok Trybunału Konstytucyjnego nie obowiązuje.

Zatem, do momentu publikacji w Monitorze Polskim nic się nie zmienia dla lekarzy i kobiet, które obecnie przygotowują się do  jednej z najtrudniejszych decyzji w życiu. Poniżej przekazuję Wam wskazówki, które będą obowiązywać jeszcze przez kilka dni.

Kiedy mogę przerwać ciążę?

Przerwanie ciąży może być wykonane wyłącznie przez lekarza i tylko w trzech, ściśle określonych przypadkach, gdy:

1)   Ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia ciężarnej;

2)   Badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu;

3)   Zachodzi uzasadnione podejrzenie, że Twoja ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.

Ile mam czasu?

Masz prawo do przerwania Twojej ciąży, jeśli:

  • badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wykażą duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby, która zagraża jego życiu, a płód nie osiągnął zdolności do samodzielnego życia poza Twoim organizmem

  • zachodzi uzasadnione podejrzenie, że Twoja ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego, a od początku Twojej ciąży nie upłynęło więcej niż 12 tygodni.

Gdzie mogę przeprowadzić zabieg?

Ta procedura medyczna może być wykonana wyłącznie w szpitalu. Wyjątkiem jest ciąża, która powstała w wyniku czynu zabronionego – może ona być przerwana w gabinecie lekarskim.

Każdy szpital, który zawarł z NFZ umowę o wykonywanie świadczeń zdrowotnych z zakresu położnictwa i ginekologii zobowiązany jest do stosowania procedury przerywania ciąży.

Jednak pamiętaj, że to w szpitalu, w którym prowadzona jest Twoja ciąża, lekarze mają pełną wiedzę o jej przebiegu, o wszystkich Twoich badaniach i powinni przeprowadzić zabieg.

Co mam robić dalej?

Jeśli podejmiesz decyzję o przerwaniu ciąży to zgodnie z Zaleceniem Konsultantów Krajowych opieka nad Tobą powinna być kontynuowana:

  • w lokalnym szpitalu ginekologiczno-położniczym,

  • ośrodku, w którym prowadzono diagnostykę prenatalną,

  • w szpitalu, gdzie była prowadzona Twoja ciąża.

Kiedy lekarz może odmówić wykonania zabiegu?

Nawet, jeśli istnieją przesłanki prawne do przerwania Twojej ciąży, lekarz może odmówić wydania Ci orzeczenia czy wykonania zabiegu. Może to zrobić tylko wtedy, gdy upłynął ustawowy termin, albo gdy powoła się na osobistą klauzulę sumienia.

W drugim przypadku:

  • lekarz musi dołączyć do Twojej dokumentacji medycznej pisemne uzasadnienie swojej odmowy,

  • lekarz musi wskazać Ci innego lekarza albo szpital, gdzie wykonanie takiego zabiegu jest realnie możliwe.

O czym jeszcze muszę pamiętać?

Klauzula sumienia przysługuje lekarzom, a nie szpitalom. Przedstawiciel szpitala nie może:

  • poinformować Cię tylko ustnie, że wszyscy lekarze powołali się na klauzulę sumienia i odmawiają wykonania zabiegu,

  • skierować Cię do innego szpitala bez ustalenia, że wykonanie tam zabiegu będzie realne.

Czyja zgoda jest wymagana?

Przeprowadzenie zabiegu jest możliwe tylko wtedy, gdy szpital otrzyma pisemną zgodę od:

  • kobiety, która zdecydowała się na zabieg,

  • ustawowego opiekuna, jeśli zabieg dotyczy osoby małoletniej lub całkowicie ubezwłasnowolnionej, zawsze w przypadku małoletniej powyżej 13 roku życia,

  • sądu opiekuńczego, w przypadku małoletniej poniżej 13 roku życia (ma ona prawo do wyrażenia własnej opinii),

  • kobiety całkowicie ubezwłasnowolnionej, chyba że na wyrażenie zgody nie pozwala stan jej zdrowia psychicznego. W razie braku zgody przedstawiciela ustawowego, do przerwania ciąży wymagana jest zgoda sądu opiekuńczego.

Jaki jest koszt zabiegu?

Zabieg przerwania ciąży w szpitalu, który spełnia warunki ustawowe jest świadczeniem gwarantowanym finansowanym ze środków publicznych.

Kto dowie się o zabiegu przerwania ciąży?

Osoby, które wykonują zabieg, są obowiązane – zgodnie z ustawą – do zachowania tej informacji w tajemnicy. 

Co stanie się wkrótce?

Ale, gdy wyrok TK zostanie opublikowany odpadnie jedna z przesłanek umożliwiających do tej pory terminację ciąży: badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.

Pamiętajcie jednak – kobiety, Wasi najbliżsi i lekarze, nadal pozostanie inna przesłanka, która brzmi: ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej.

Nasze prawo nie definiuje „zdrowia kobiety ciężarnej”.

Jednak dla prawa międzynarodowego najistotniejsza jest definicja zdrowia zawarta w preambule Konstytucji Światowej Organizacji Zdrowia (Porozumienie zawarte przez Rządy reprezentowane na Międzynarodowej Konferencji Zdrowia i Protokół dotyczący Międzynarodowego Urzędu Higieny Publicznej, podpisane w Nowym Jorku 22.7.1946 r., Dz.U. z 1948 r. Nr 61, poz. 477), zgodnie z którą „zdrowie jest stanem zupełnej pomyślności fizycznej, umysłowej i społecznej, a nie jedynie brakiem choroby lub ułomności”.

Nie powinno być zatem wątpliwości, że jeżeli wyniki badań będą wskazywać na to, że ciąża stanowi zagrożenie dla zdrowia psychicznego kobiety, bo urodzenie dziecka bez głowy, nerki czy mózgu doprowadzi do depresji, a niekoniecznie tylko do zakażenia organizmu, czy też innych niebezpiecznych skutków,  to w mojej opinii spełniona będzie przesłanka umożliwiająca kobiecie przerwanie ciąży. Oczywiście nie jest możliwe wydanie opinii generalnej, bo każdy przypadek – zresztą jak do tej pory – badać i oceniać należy mając na uwadze wszystkie aspekty.

W prawie niemieckim, które to prawo jest często przywoływane, też nie ma jako przesłanki przerywania ciąży z powodu wad płodu, ale jest przesłanka: gdy ciąża zagraża życiu bądź zdrowiu fizycznemu i psychicznemu matki. Zatem, spójrz, nasze prawo po ogłoszeniu wyroku TK będzie jeszcze bardziej „pojemne” w tej przesłance niż prawo niemieckie, bo nie ogranicza się do wskazania o jakie zdrowie chodzi, a mowa jest ogólnie o zdrowiu kobiety ciężarnej. Jeśli sięgniesz do chociażby Wikipedii, to wyczytasz, że zdrowie obejmuje zarówno zdrowie fizyczne, psychiczne, społeczne, a nawet duchowe. Dlatego nie mam wątpliwości, że mając materiał dowodowy dowodzący, że ciąża zagrażać będzie zdrowiu – w szerokim znaczeniu – kobiety ciężarnej będzie ona mogła skorzystać z prawa do przerwania ciąży.

Tą publikacją chcę powiedzieć, że jako kancelaria, która od 20 lat wspiera pro publico bono kobiety w ciężkich dla nich sytuacjach, a także świadczy pomoc prawną dla lekarzy i zarządzających podmiotami leczniczymi nie pozostawię Was bez wsparcia prawnego i w tym temacie! Dalej będę pomagać w znalezieniu odpowiedzi na najtrudniejsze pytania.

Odpowiedzialność a wygaśnięcie mandatu

prawo-dla-zarzadu-wygasniecie-mandatu.jpg

Sprawdź, czy nadal jesteś prezesem zarządu

Jesteś członkiem zarządu w sp. z o. o. Od lat pełnisz tę funkcję. Być może jesteś jednocześnie wspólnikiem w tej spółce. Podpisujesz umowy, zatrudniasz pracowników, zwalniasz pracowników, podpisujesz sprawozdania finansowe. Umowa spółki była zawierana dawno temu, taka typowa, z Internetu, nic skomplikowanego. Coś tam w niej zmienialiście, zostało dodane jakieś PKD, ale ostatecznie można powiedzieć, że to typowa umowa spółki z o. o.

Czy może to być Twój scenariusz?

Jeśli tak, to czy na pewno wiesz, czy jesteś prezesem, członkiem zarządu tej spółki? Dlaczego stawiam Ci to pytanie? Mamy bowiem czas zwyczajnych zgromadzeń wspólników i może warto coś naprawić. Oczywiście może jest tak, że umowa spółki, którą zarządzasz, kwestię mandatu uregulowała odmiennie niż jest to zapisane w k.s.h. Wtedy idź jej zapisami. Jeśli jednak umowa spółki z o. o. jest właśnie taka typowa, to prawdopodobnie nie reguluje odmiennie zasad, które uwzględniają wygaśnięcie mandatu i możesz być w tarapatach.

Właściwy przepis k.s.h. brzmi tak:

Art.  202.  [Wygaśnięcie mandatu]

§  1. Jeżeli umowa spółki nie stanowi inaczej, mandat członka zarządu wygasa z dniem odbycia zgromadzenia wspólników zatwierdzającego sprawozdanie finansowe za pierwszy pełny rok obrotowy pełnienia funkcji członka zarządu.

§  2. W przypadku powołania członka zarządu na okres dłuższy niż rok, mandat członka zarządu wygasa z dniem odbycia zgromadzenia wspólników, zatwierdzającego sprawozdanie finansowe za ostatni pełny rok obrotowy pełnienia funkcji członka zarządu, chyba że umowa spółki stanowi inaczej.

Zatem, członek zarządu spółki z o. o. może być powołany na określoną w umowie kadencję albo na czas nieokreślony. Od tego zależy, kiedy wygasa jego mandat.

Jeżeli członek zarządu powołany jest na rok, dwa, trzy lata, to jego mandat wygasa z mocy prawa, niejako automatycznie. Następuje to po odbyciu zgromadzenia wspólników, które zatwierdziło sprawozdanie za ostatni pełny rok obrotowy. Oczywiście umowa spółki – jak wspomniałam – może przewidywać inne terminy wygaśnięcia mandatu. Ale jeśli nie przewiduje, to jest właśnie tak, że mandat wygasa. Co to w praktyce oznacza, że członek zarządu nie ma uprawnienia do działania w imieniu spółki bo mandat = kompetencja do zarządzania spółkę.

W przypadku, gdy w Twojej spółce z o. o. jest określona kadencyjność funkcji członka zarządu, musisz sprawdzić, czy przypadkiem nie wygasł mandat do sprawowania tej funkcji. Czasami może być tak, że kadencja i mandat nie pokrywają się i trzeba nad tym zapanować.

Podam Ci przykład

Jeśli członek zarządu w sp. z o. o. został powołany na dwuletnią kadencję 31 marca 2018 roku to jego kadencja upływa 31 marca 2020 roku.  Wygaśnięcie jego mandatu nastąpi jednak z chwilą zatwierdzenia sprawozdania finansowego za rok 2019, który jest ostatnim pełnym rokiem obrotowym sprawowania funkcji członka zarządu, a więc najpóźniej wraz z odbyciem zwyczajnego zgromadzenia wspólników z końcem czerwca 2020 roku. Jeżeli ten członek zarządu będzie działał dalej w drugiej połowie 2020 roku, to nie będzie już osobą uprawnioną do działania w imieniu spółki, bo jego mandat wygasł automatycznie w czerwcu 2020 roku (w zależności od terminu zwyczajnego zgromadzenia wspólników). Aby temu zapobiec należy podczas zgromadzenia wspólników podjąć dodatkową uchwałę o powołania nowego członka zarządu lub tego samego na kolejną kadencję.

Dlatego warto teraz, przy okazji zwyczajnych walnych zgromadzeń w spółkach, przejrzeć umowę spółki i zobaczyć, co mówi ona o kadencji i mandacie. Jeśli nic, to stosujemy k.s.h. i zasady, które opisałam. Musisz wiedzieć, kiedy ma miejsce wygaśnięcie mandatu, aby nie dopuścić do sytuacji, gdy członkowie zarządu będą działać poza mandatem.

Jeśli mleko już się wylało i od miesięcy, a może i lat, członkowie zarządu Twojej spółki działają pomimo, że mandaty wygasły, to musisz uzdrowić tę sytuację. Powstaną bowiem pytania o ważność zawartych umów, o odpowiedzialność za długi takiej spółki, o odpowiedzialność za podpisywanie dokumentów finansowych, sprawozdań finansowych.

Jak to zrobić?  Po odpowiedź zapraszam do zakładki z kursami w platformie Prawo dla Zarządu. Ale już teraz podpowiem Ci co zrobić na przyszłość: doprowadź do zmiany umowy spółki z  o. o. tak, żeby członek zarządu był powołany na czas nieokreślony. Wtedy nie trzeba będzie pamiętać o powołaniu członka zarządu po upływie kadencji.

O zakazie konkurencji w projekcie tarczy 4.0.

zakaz-konkurencji-tarcza-4-monika-drab-grotowska.jpg

Niewypowiadalne stanie się wypowiadalne?

Pacta sunt servanda już nie obowiązuje?

W piątek 22 maja na stronach internetowych Sejmu pojawiła się treść projektu tzw.  Tarczy 4.0. W art. 15 gf. można przeczytać, że do końca stanu epidemii wywołanej COVID-19 możliwe będzie jednostronne wypowiedzenie umowy o zakazie konkurencji. Jeśli  pracownik, zleceniobiorca, usługobiorca ma podpisaną taką umowę, to druga strona (i tylko ona) będzie ją mogła wypowiedzieć z terminem 7 dni.

Najczęściej umowy o zakazie konkurencji po ustaniu zatrudnienia podpisują członkowie zarządów. Dość często zdarzają się one w przypadku kluczowych menedżerów czy ekspertów, na których wiedzy i kompetencjach budowane są biznesy.

Zgodnie z projektem zwalnianym pracownikom będzie można wypowiedzieć umowy o zakazie konkurencji bez zachowania zagwarantowanego, ustalonego i wynegocjowanego w pocie czoła odszkodowania. Jeśli Tarcza 4:0 wejdzie w życie w obecnym kształcie spółka zapłaci odszkodowanie za zaledwie 7 dni. Po tych dniach umowa wygaśnie i spółka nie będzie już zobowiązana za zapłaty dalszych kwot. To, że były pracownik nie podejmie pracy u „konkurencji” nie będzie miało tu już żadnego znaczenia.

O tym jak zabezpieczyć się w umowie o zakazie konkurencji opowiadam na jednym z moich szkoleń na platformie VOD prawodlazarzadu.pl.

I jakkolwiek przez cały czas ogłoszonej epidemii pomagam firmom optymalizować koszty, całym sercem kibicuję, aby biznesy przetrwały, to jednak w przypadku tej planowanej „pomocy” dla przedsiębiorców jakoś z nostalgią wspominam pacta sunt servanda (łac. umów należy dotrzymywać). Zasadę, o której mówi się, że wprowadzona przez Rzymian jest fundamentalną zasadą w każdym systemie prawnym. To klauzula generalna, która wzmacnia rolę umów prawnych oraz pewność i stabilność prawa, jako podstawowego regulatora stosunków społecznych. Ale może ja jestem po prostu starej daty… :) Jest też pewien pozytyw: gdy rzeczywiście spółka wypowie umowę  ambitni managerowie mogą ruszyć z ofertami zatrudnienia do konkurencji, bo bez wątpienia nie będą związani już zakazem!

A jakie jest Twoje zdanie? Czy ten rodzaj planowanej pomocy jest w porządku?